Nie jestem hipokrytą – Donald Tusk Człowiekiem Roku 2011 tygodnika WPROST

Nie jestem hipokrytą – Donald Tusk Człowiekiem Roku 2011 tygodnika WPROST

W polityce ktoś, kto nie jest maksymalnie skoncentrowany, dostaje po głowie. Jak ja w sprawie ACTA i ustawy refundacyjnej. I słusznie – mówi premier w rozmowie z Tomaszem Lisem i Tomaszem Machałą. W najnowszym wydaniu tygodnika WPROST – Donald Tusk, Człowiek Roku 2011 tygodnika WPROST.  

Ponadto w nowym WPROST: polityk o dwóch obliczach – Jarosław Gowin wchodzi do gry, coś z motyla i coś z czołgu – kim jest i skąd się wziął detektyw Rutkowski, najbardziej amerykański z polskich aktorów – Robert Więckiewicz w rozmowie z Piotrem Najsztubem oraz nic dwa razy - pożegnanie z Wisławą Szymborską.

W sprawie ACTA i złości tych młodych ludzi, boleśnie przeżywam to, że powstał fałszywy obraz: że z jednej strony są młodzi użytkownicy Internetu, a z drugiej strony jest władza – mówi w rozmowie z Tomaszem Lisem i Tomaszem Machałą premier Donald Tusk. Zwraca uwagę, że kiedy wchodzą w życie nowe przepisy i kiedy pada iskra na zgromadzony proch, to okazuje się, że prawdziwym powodem sprzeciwu jest nie taka czy inna decyzja urzędnika, tylko realny konflikt interesów. Realne zagrożenie dla naszych przyzwyczajeń, uprawnień czy pewnego obyczaju. A obyczajem w przypadku Internetu jest poczucie, że to, co w nim jest, powinno być wolne od regulacji. Tymczasem dla milionów ludzi Internet jest światem realnym. Robi się w nim zakupy, poznaje ludzi, obraca się dużymi kwotami. Nie jest więc odrębnym światem, dlatego coraz trudniej go oddzielić od reguł, które obowiązują w świecie realnym. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie: jak chcemy regulować tę przestrzeń – mówi premier. Dodaje, że jego celem nie jest ograniczanie wolności obywatelskich, gwarantowanych przez prawa. Ale sam nie jest hipokrytą. Nie będę jak Palikot jednego dnia na Twitterze krzyczał, że koniec piractwa, a następnego dnia czy miesiąc później będę udawał bojownika z maską na twarzy – mówi Człowiek Roku 2011.
 
Każdy się zmienia, dojrzewa. Ale Donald Tusk zmienił się tak radykalnie, że czasem trudno uwierzyć w to, jak zaczynał. I stał się tajemnicą nawet dla znajomych. Wygrywając w ubiegłym roku drugie z kolei wybory, dokonał sztuki niezwykłej. Nie zmogły go ani kryzys, ani klęski żywiołowe, ani katastrofa smoleńska. Gdy cztery lata temu wprowadzał się do kancelarii przy Alejach Ujazdowskich, był po prostu liderem zwycięskiej partii. Dziś niezależnie od tego, co sądzimy o rządach Platformy, przyznać należy: tak skutecznego polityka Polska jeszcze nie miała. Na łamach WPROST o początkach politycznej drogi Człowieka Roku 2011 pisze Rafał Kalukin. I zwraca uwagę, że po czterech latach rządzenia krajem stał się Donald Tusk polityczną bestią, jakiej nad Wisłą jeszcze nie było. Kreatorem wydarzeń, który nawet kiedy dostaje zadyszki, to potrafi się szybko podnieść i odzyskać pole. Trudno tego nie docenić. Władza jednak zmienia człowieka.

O tym, jak bardzo władza (i polityka) zmienia, można się przekonać, obserwując również ostatnie polityczne dokonania Jarosława Gowina. Z jednej strony bujający w obłokach filozof z „Listami do młodego konserwatysty” Dinesha D’Souzy pod pachą i barokowymi sonatami w głowie. Z drugiej - człowiek, który zadziwiająco szybko rozsmakował się w partyjnym życiu: powiatowych wycinankach, woltach i intrygach. Lubi cytat z filmu „Wielki Szu”: „Graliśmy uczciwie. Ty oszukiwałeś, ja oszukiwałem, wygrał lepszy”. Jego własna gra dopiero się zaczęła. Od rugby wolę grę w golfa – to oczywiste. Ale proszę pamiętać, że jeśli trzeba, to potrafię wyjść na boisko i ściąć przeciwnika – przyznaje otwarcie. Na łamach najnowszego wydania tygodnika WPROST – o co gra Jarosław Gowin.

WPROST pisze też o jednym z medialnych bohaterów minionego tygodnia. Bohater kronik kryminalnych z lat 90. i detektyw bez licencji. Pisano o nim, że ma w sobie coś z motyla i z czołgu. Z motyla - oszałamiająco barwne krawaty i kolorowe marynarki. Z czołgu – pancerne parcie na lans w mediach. Przez ostatnie ćwierć wieku nic się nie zmienił. Zawsze w ciemnych okularach, z nieodłącznym glockiem pod pachą. W podkutych butach. Przez 25 lat nie zmienił nawet fryzury. Policjanci mówią o nim: pajac, mitoman, pozer, naciągacz. Ale ten technik mechanizacji rolnictwa właśnie ośmieszył państwową policję w 40-milionowym kraju. O tym, skąd się wziął i jak zrobił detektywistyczno-medialną karierę Krzysztof Rutkowski we WPROST pisze Wojciech Cieśla.

Na łamach WPROST również najbardziej amerykański z polskich aktorów. Zagrał i film został nominowany do Oscara. On jednak nie oszalał z radości. W rozmowie z Piotrem Najsztubem Robert Więckiewicz tłumaczy, dlaczego na oskarowej gali nie zagada do George’a Clooneya i dlaczego się nie zakochuje. Zdradza, jak wyglądały prace nad filmem „W ciemności”. To nie był „Słoneczny patrol”, tylko opowiadaliśmy bardzo dramatyczną historię, która wymagała uruchomienia w sobie wielu skrajnych emocji (…)  Zamień się na chwileczkę w aktora. Masz do zagrania scenę pod tytułem: wchodzisz do kanału i dowiadujesz się, że przed chwilą nowo narodzone dziecko zostało zabite, a ty masz świadomość, że gdybyś przyszedł dzień wcześniej, to byś to dziecko uratował, ale się spóźniłeś. I takiej sceny nie można zagrać tuż po wyjściu z sauny i masażu małymi tajlandzkimi stópkami – rozmowa z Robertem Więckiewiczem w nowym WPROST. A w swoim najnowszym filmie Więckiewicz wciela się w postać Lecha Wałęsy, Człowieka Roku 1995 tygodnika WPROST.

W najnowszym wydaniu WPROST żegna Wisławę Szymborską. Nic dwa razy się nie zdarza – napisała poetka w jednym ze swoich najbardziej znanych wierszy. Więc Jan Baran, właściciel restauracji z Krakowa, żałuje dziś, że już mu się nie zdarzy dostarczyć strogonowa na kolacyjki noblistki. Tadeusz Nyczek, krytyk literacki, nie wygra więcej w organizowanej przez Szymborską loteryjce obrzydliwej silikonowej myszy. A poeta Adam Zagajewski nie dowie się, co ona właściwie robi, gdy nie pisze wierszy. Kiedyś ją o to nawet zapytał, ale od razu zmieniła temat. Jak zapamiętamy Wisławę Szymborską, poetkę, noblistkę, Człowieka Roku 1996, osobę niesamowicie skromną i chroniącą swojej prywatności – w nowym WPROST.

Ponadto w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST:
- gdy ma na coś apetyt, po prostu to robi. Właśnie nabrała apetytu, żeby napisać książkę o swoim ukochanym Jerzym Kosińskim. A na razie Urszula Dudziak wydaje własną autobiografię.
- niebawem będzie świętował 80. urodziny. A wraz z nim - muzycy Radiohead, Aphex Twin czy Kronos Quartet. Krzysztof Penderecki – „Dziadek rewolucji”.
- organizował happeningi, zapowiadał Ich Troje, prowadził gminne festyny, pisał wiersze nominowane do Nike. Wkrótce ukaże się „Gangrena – mój punk rock song” – opowieść Pawła „Konjo” Konnaka o niepokornych artystach lat 80.
- „wake” oznacza czuwanie przy zmarłym. Publikacja „Finnegans Wake” w brawurowym tłumaczeniu Krzysztofa Bartnickiego będzie dobrą okazją, by się przekonać, czy James Joyce rzeczywiście jest jeszcze żywy, czy może wymaga pilnej reanimacji.

Nowy WPROST w kioskach od poniedziałku, 6 lutego 2012 r. E-wydanie tygodnika – w sobotę o północy. E-wydanie jest dostępne na stronie tygodnika (ewydanie.wprost.pl) oraz u dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl), eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto (www.nexto.pl). WPROST jest również dostępne w wydaniu na tablety i smartfony w App Store oraz na Android Market. Szczegóły - na www.wprost24.pl.

Gala wręczenia tytułu Człowiek Roku 2011 tygodnika WPROST – już we wtorek, 7 lutego. Relacja z tego wydarzenia – w środę, 8 lutego, na antenie TVP 1.


*****


Tygodnik WPROST to jeden z wiodących ogólnopolskich tygodników społeczno-informacyjnych. Ukazuje się od 1982 r. Wydawcą tygodnika WPROST jest Agencja Wydawniczo-Reklamowa WPROST. Jej większościowym udziałowcem jest Platforma Mediowa Point Group SA. Redaktorem naczelnym WPROST jest Tomasz Lis. Tygodnik WPROST jest jednym z najczęściej cytowanych mediów i najczęściej cytowanym tygodnikiem opinii w Polsce.