WPROST: Jerzy Stuhr o prawdach wiary i prawdzie o Polakach

WPROST: Jerzy Stuhr o prawdach wiary i prawdzie o Polakach

Ci nieliczni, którzy widzieli już mój nowy film „Obywatel”, gratulowali mi odwagi. Zastanawiałem się, o co im chodzi. (…) Zrobiłem film na bolesne tematy, tak jak czułem, tak jak artysta powinien to robić, a nie na pół gazu. Ja nikogo nie obciążam, bo ja te grzechy sam popełniałem – mówi Jerzy Stuhr. W najnowszym WPROST – rozmowa o jego nowym filmie „Obywatel”. A także o Polsce, Kościele i Solidarności.

Ponadto w najnowszym WPROST o porozumieniu ws. wysyłania broni na Ukrainę, kto będzie rządzić z Ewą Kopacz, Leszek Balcerowicz o rządach – tych sprzed 25 lat i obecnych, o finansach Twojego Ruchu i fenomenie króla polskiego Internetu, czyli rozmowa z Sylwestrem Wardęgą.   

Mimo zaprzeczeń resortu obrony na ostatnim szczycie NATO Polska porozumiała się z Ukrainą w sprawie dostaw broni – dowiedział się WPROST. Kiedy 7 września, dwa dni po zakończeniu szczytu NATO w walijskim Newport, doradca ukraińskiego prezydenta, umieścił na blogu informację, że na szczycie zapadły ustalenia dotyczące przysłania na Ukrainę doradców wojskowych oraz dostaw nowoczesnej broni z USA, Francji, Włoch, Polski i Norwegii, MON niemal natychmiast zdementował te informacje. Podobnie zareagowały inne państwa. Oświadczenie zdementowały też ministerstwa obrony Włoch i Norwegii. Wydawało się, że całe zamieszanie to wynik jakiegoś gigantycznego nieporozumienia. Jednak dzień później prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podczas spotkania z wojskowymi w ostrzeliwanym przez separatystów Mariupolu wygłasza kolejne zaskakujące oświadczenie podobnej treści. I znowu MON dementuje. Ale, jak ustalił WPROST, do porozumienia w Newport jednak doszło. Była obietnica kilku państw i my jesteśmy w tej grupie. Ukraińcy durnowato zrobili, że to upublicznili – mówi jeden z ważnych członków polskiej delegacji na szczycie NATO. Dlaczego strona ukraińska bez zgody Polaków upubliczniła wiadomość o porozumieniu? Szczegóły – w nowym WPROST.

Na łamach WPROST także rozmowa z Jerzym Stuhrem, którego nowy film niebawem trafi na ekrany kin. Mam świadomość, że będę musiał się bronić, tłumaczyć, może coś wyjaśniać. Proszę jednak pamiętać, że to ja jestem w tym filmie i to ja nie znam wszystkich prawd wiary. Jak się na mnie rzucą kręgi kościelne czy prawicowi dziennikarze, to ja sobie takie wytłumaczenie przygotowałem: dzięki temu filmowi widz może poznać sześć prawd wiary – mówi reżyser. Ale w jego filmie problem Kościoła nie sprowadza do nieznajomości prawd wiary. - Wcześniejsza wersja scenariusza była znacznie ostrzejsza. Zrezygnowałem z pewnej sceny, choć wielu mnie przekonywało, że powinna się tam znaleźć. Wiemy przecież, z jakimi problemami boryka się ta instytucja – dodaje Stuhr. Czytając scenariusz „Obywatela”, można się załamać. Naprawdę jesteśmy takimi antysemitami, klerykałami, bałwanami bez wyobraźni? – pyta Cezary Łazarewicz. - Też. Niech pan zawsze dodaje: też – odpowiada Stuhr. I wyjaśnia, że patrzy na świat przez okulary Sławomira Mrożka. Miota nami histeryczny patriotyzm, ale gdzieś zawsze mamy jakieś szczęście – mówi. Rozmowa z Jerzym Stuhrem – w najnowszym WPROST. 

We WPROST również o tym, że Ewa Kopacz, poza obsadzeniem resortów, musi od podstaw zbudować swoje polityczne zaplecze. Do tej pory w jej otoczeniu dominowali asystenci i ludzie dbający o wizerunek marszałek Sejmu. Teraz większość szykuje się do kancelarii nowej szefowej rządu. Tyle że nikt z tego grona nie zajmował się twardą polityką. Politykę „robiła” kancelaria premiera i najbliżsi współpracownicy Donalda Tuska. Kopacz o polityce z Tuskiem rozmawiała najczęściej w cztery oczy. Na kogo teraz sama postawi? Pole manewru ma niewielkie. To muszą być osoby zaufane, a jednocześnie takie, które umieją robić politykę. Nie widzę przy niej nikogo takiego – przyznaje jeden ze współpracowników odchodzącego szefa rządu. Na co dzień za zamkniętymi drzwiami gabinetu marszałek Kopacz hierarchia jest ustalona od dawna. Pierwsze skrzypce grają tam Jolanta Gruszka, dyrektor generalna gabinetu marszałek, oraz Iwona Sulik, była dziennikarka TVP, typowana na nową rzeczniczkę rządu. Istotną rolę u boku Ewy Kopacz odgrywa też Tomasz Misztal, wcześniej jej doradca w Ministerstwie Zdrowia. Na razie jednak zaplecze przyszłej premier przypomina kompletny miszmasz. Kto będzie rządzić z Ewą Kopacz – na łamach WPROST piszą Agnieszka Burzyńska i Anna Gielewska.

W nowym WPROST także rozmowa z Leszkiem Balcerowiczem, który m.in. komentuje siedem lat rządów Donalda Tuska. Wielokrotnie krytykowałem niektóre działania rządu Donalda Tuska, ale starałem się być przy tym fair. Tam, gdzie uważałem, że jego rządy służą długotrwałemu rozwojowi Polski, popierałem je. Na przykład w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego, ograniczenia niektórych przywilejów emerytalnych, działania w sferze deregulacji rynku. Przy pewnych zastrzeżeniach po stronie pozytywów zapisałbym też ustawę zmieniającą zasady refundacji leków czy też ustawę zmierzającą do przekształcenia szpitali w spółki – mówi były wicepremier i minister finansów. I podkreśla, że stabilność rządów nie jest cnotą samą w sobie. I dlatego obraz rządów Donalda Tuska z jego punktu widzenia jest mieszany. I przypomina sprawę zmian w OFE. Jego zdaniem, to był cios we własny elektorat. Myślę, że ideowi wyborcy Platformy to czują. To wielki błąd polityczny odpychać swoich ideowych wyborców – mówi Balcerowicz. I dodaje, że tak potraktowany elektorat PO może w ogóle nie pójść do urn. Na miejscu PO przeanalizowałbym wyniki ostatnich wyborów uzupełniających do Senatu. I nie chodzi mi o to, że wygrał PiS, ale o to, że PO nie zdołała zmobilizować nawet garstki wyborców – zwraca uwagę. Wywiad z Leszkiem Balcerowiczem – w poniedziałek we WPROST.

We WPROST też o finansach Twojego Ruchu. Na co partia mogła wydać w 2013 r. ponad 800 tys. zł, płacąc za usługi małej, jednoosobowej działalności gospodarczej ArtGraf. Może na system E-Partia? – odpowiada jeden z posłów po chwili namysłu. Poszukiwania kodu do platformy E-Partia zajmują mu trochę czasu. Po kilku nieudanych próbach udało się zalogować. Na ekranie komputera wyraźnie widać, że w systemie dzieje się niewiele. W kalendarzu, gdzie powinny wyświetlać się informacje o spotkaniach czy partyjnych inicjatywach, jest pusto. A poseł patrzy w ekran komputera, jakby E-Partię zobaczył po raz pierwszy w życiu. Asystent posła przyznaje, że system wykorzystuje do rozsyłania SMS-ów. Tymczasem według informacji biura prasowego partia Janusza Palikota wydała od 2012 r. na E-Partię prawie 2 mln zł. Do tego roczna obsługa informatyczna 84 tys. zł i 36 tys. zł za wynajęcie serwerów. System tworzy i obsługuje firma ArtGraf. To działalność gospodarcza Artura Wójcika, syna skarbniczki partii i członka zarządu Danuty Wójcik, która jest główną księgową i odpowiada za sprawozdania finansowe. Została wyłoniona do wykonania zadania z wolnej ręki. Ale to nie jedyny niejasny punkt w finansach Twojego Ruchu. Więcej – w najnowszym WPROST. 

Na łamach WPROST także rozmowa z królem polskiego Internetu. Bo czuję się królem. Kiedy zaczynałem, nie miałem pojęcia, jak to zrobić, ale wiedziałem, że mi się uda. Pamiętam spotkanie z Kubą Jankowskim z programu „Matura to bzdura”. Ja miałem wtedy może ze 2 tys. subskrybentów. Oni – 100 tys. Niekryty Krytyk miał 500 tys. Powiedziałem mu: „I tak kiedyś będę na pierwszym miejscu”. Pewnie pomyślał, że jestem strasznym głupkiem. A tu proszę – mówi Sylwester Wardęga. I dodaje, że początki były trudne. Przez pierwszy rok zebrałem 10, może 20 tys. subskrybentów. Ale się nie poddawałem i na złość hejterom w drugim roku zrobiłem milion. Kolejny milion przyszedł w sześć miesięcy. I słupki ciągle rosną – dodaje. I podkreśla, że jego kariera w sieci to nie jest zasługą jednego czy dwóch filmów, o których jest głośno w mediach. Wardęga wybił się na ciężkiej i systematycznej pracy – mówi. Rozmowa z Sylwestrem Wardęgą – w poniedziałek we WPROST.

E-wydanie tygodnika WPROST jest dostępne wraz z e-tygodnikiem WPROST BIZNES, w którym w tym tygodniu m.in. o tym, że wojna gospodarcza oznacza straty dla obu stron. Czy sankcje możemy ominąć? WPROST  BIZNES jest dostępny w systemie dystrybucji e-wydań wydawcy na stronie: ewydanie.wprostbiznes.pl oraz u wszystkich dystrybutorów prasy cyfrowej oraz w aplikacjach natywnych na urządzenia mobilne w AppStore i Google Play.

Nowy numer WPROST trafi do kiosków poniedziałek, 15 września 2014 r. E-wydanie tygodnika będzie dostępne na stronie tygodnika (ewydanie.wprost.pl) oraz u dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl), eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto (www.nexto.pl).